Tarkan – turecka dusza popu i echo Bosforu

Hania, 20.08.2025

Jak przy Dua Lipie czujesz zapierający dech w Albanii vibe, tak u Tarkana czujesz klimat kolorowych bazarów, falujących palm na Riwierze Egejskiej i magnetycznej charyzmy scenicznej.

Stambuł w jego głosie

Tarkan pachnie Turcją – rozgrzanym słońcem Stambułu, wieczornym aromatem herbaty nad Bosforem i ulicznym gwarem, w którym obok nawoływania sprzedawcy simitów usłyszysz pierwsze takty jego przebojów. 

Jego muzyka towarzyszyła Turkom w chwilach radości, miłości i codzienności, a sam artysta stał się głosem całego pokolenia i jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli tureckiej popkultury.

Od Niemiec po Bosfor – początki kariery

Urodził się w Niemczech, dorastał w Turcji i od zawsze balansował pomiędzy tymi dwoma światami. Może właśnie dlatego jego muzyka tak łatwo przekroczyła granice – bo sama w sobie była podróżą. 

Kiedy w 1997 roku cały świat podśpiewywał „Şımarık”, to tak naprawdę śpiewał o Turcji – o kraju nowoczesnym, a jednocześnie pełnym tradycji, o kraju, który potrafi tańczyć jednocześnie w rytmie popu i w melodii oud.

„Şımarık” – piosenka, która podbiła świat

Tarkan w swoich najlepszych latach był jak żywa reklama Stambułu: elegancki, charyzmatyczny, nieco egzotyczny, a jednocześnie bliski. Jego albumy sprzedawały się w milionach, a koncerty przyciągały tłumy od Moskwy po Berlin. 

Ale to nie tylko liczby sprawiły, że jego nazwisko trafiło na listę ikon. On po prostu trafiał do serc – swoją szczerością, energią i niepodrabialnym stylem.

Idol codzienności

W Turcji muzyka Tarkana stała się tłem życia codziennego. Towarzyszyła pierwszym randkom nad Bosforem, kiedy zakochani spacerowali po mostach Stambułu i nucili pod nosem jego refreny. 

Rozbrzmiewała podczas wakacyjnych podróży nad Morze Egejskie, gdzie plaże tętniły jego rytmem tak samo jak nocne kluby w Izmirze czy Antalyi. Pojawiała się przy wieczornych spotkaniach przy meze i rakı, kiedy przyjaciele śmiali się, wspominali i cieszyli chwilą, a w tle grał „Kuzu Kuzu” albo „Dudu”.

Powrót z „Kuantum 51”

Po kilku latach ciszy powrócił niedawno z albumem „Kuantum 51”, który znów porwał publiczność. I choć świat muzyczny zmienił się nie do poznania, Tarkan nadal brzmi świeżo. 

To jak spacer po Starym Mieście w Stambule – niby znasz każdy zakamarek, ale za każdym rogiem czeka coś nowego, coś, co znów cię zachwyci.

Tarkan – muzyczny ambasador Turcji

Tarkan nie jest tylko piosenkarzem. To fenomen kulturowy, który dla świata otworzył okno na Turcję, a dla Turków stał się ambasadorem ich codzienności. Dzięki niemu miliony słuchaczy z różnych zakątków globu usłyszały brzmienie współczesnej Turcji – kraju pełnego kontrastów, w którym tradycja spotyka się z nowoczesnością.

Słuchając jego muzyki, czujesz zapach przypraw unoszący się nad kolorowymi bazarami, widzisz promy płynące przez Bosfor i słyszysz gwar kawiarni, w których życie toczy się do późnej nocy. Piosenki Tarkana niosą w sobie ciepło tureckiego lata – pełnego światła, radości i bliskości.

To właśnie dlatego pozostaje nie tylko gwiazdą popu, lecz także symbolem swojego kraju. Słuchając jego przebojów, ma się wrażenie, że Turcja jest tuż obok – nawet jeśli dzieli nas od niej tysiąc kilometrów.

Marzysz o wakacjach? Napisz! Pomożemy!

Udostępnij

Hania

Na blogu Rego dzielę się z Wami swoją wiedzą, ale przede wszystkim wielką pasją do podróży, zwiedzania świata i odpoczywania w pięknych krajach, hotelach.